Odwiedziliśmy dzisiaj po raz
pierwszy stajnię „Zielone Wzgórze” w Dziećmorowicach.
Poznaliśmy tam Panią Magdalenę, która prowadzi zajęcia
z hipoterapii oraz cudownego kuca – terapeutę o
imieniu „Adwokat”.
Hipoterapia to jedna z metod
rehabilitacji osób niepełnosprawnych. Swoją specyfikę
zawdzięcza koniowi biorącemu udział w terapii. Ta wyjątkowa
i niepowtarzalna metoda usprawniania nie tylko zmniejsza
spastyczność mięśni, hamuje przetrwałe odruchy
postawy, przywraca zaburzoną symetrię mięśni tułowia,
koryguje postawę ciała ale również uaktywnia i uczy
nasze zmysły. Przebywanie z tym wspaniałym zwierzęciem
ma duży wpływ na równowagę emocjonalną, podnosi
poczucie wartości, relaksuje, mobilizuje do działania
dzięki czemu następuje wzrost aktywności ruchowej,
koncentracji uwagi i dobrego samopoczucia
Chętnie korzystają z niej nie tylko
dzieci ale również osoby dorosłe. My również
zaliczamy się do całej rzeszy miłośników koni.
Nasze pierwsze zajęcia rozpoczęliśmy
od nawiązania dobrego kontaktu z koniem tak aby wzbudzić
jego zaufanie i tym samym by kontakt z nim sprawiał Nam
przyjemność. Wstępem do zapoznania się z
„Adwokatem” było małe przekupstwo z naszej
strony, danie mu smakołyka w postaci ulubionej
marchewki. Następnie mogliśmy wyszczotkować jego sierść,
pogłaskać go, poczuć jego bliskość i ciepło. Każdy
kto zaczyna swoją przygodę z końmi, powinien przyswoić
sobie pewną liczbę pojęć oraz informacji na temat
koni i jeździectwa. Często zdarza się, że
instruktorzy używają pewnych zwrotów i wyrazów
niezrozumiałych dla nowicjuszy sztuki jeździeckiej.
Dlatego też podjęliśmy próbę nauki kilku
podstawowych pojęć i wiemy już co to jest: czaprak,
siodło, popręg i ogłowie.
Po zaprzyjaźnieniu się z kucem odbyły się pierwsze
jazdy, podczas których mogliśmy poczuć niesamowite
działanie spokojnego chodu konia.
Wszyscy podopieczni wykazali się
niezwykłą odwagą, cierpliwością oraz entuzjazmem.
Na twarzach gościły skupienie i uśmiech.
Po ćwiczeniach Pani Magdalena oprowadziła
nas po stajni i pastwisku. Opowiedziała nam o
funkcjonowaniu stajni, pracy z końmi, ich nawykach i
charakterach. Podczas spaceru poznaliśmy resztę koni
oraz owcę Beti, która jest „maskotką”
stada.
Warto wspomnieć też o tym, że mieliśmy
okazję obcować z przyrodą i podziwiać przepiękne
widoki, które zapierają dech na „Zielonym Wzgórzu”.
A to dopiero początek!
Z niecierpliwością czekamy na kolejne
spotkanie z naszym pluszowym, czteronożnym terapeutą
„Adwokatem” i Panią Magdaleną.
|